– Czy byłabyś w stanie dać mi szanse, gdybyśmy nie udawali tego całego związku?
wikusiak04
— Ja też przepraszam, Shawn… — szepnęłam cicho, aby nawet ściany tego nie usłyszały.
– Dla kogoś takiego, jak Ty warto być wyjątkiem – szepcze, gładząc kciukiem mój policzek, na co w moim podbrzuszu ożywają motyle.
Czy życie wolontariuszki zmieni się po poznaniu tajemniczego chłopaka w parku? Ilu osobom pomoże Sharon? Kim jest nieznajomy?
– Czy te wakacje są wymarzone? – spogląda na mnie i lekko się uśmiecha. – Tak. – Moje też – mówi po chwili – A to wszystko dzięki tobie – przybliża się powoli do mnie. To są moje wymarzone wakacje.
Jak On mógł podnieść rękę na moją kruszynkę?
I choose you…
Nie chcę Cię znowu stracić.
Nobody will know about it.
– Dziękuję, że przy mnie jesteś.
Kochaj mnie tak, jak to robisz.
Jak powinno…
– Ładna z nich para.
Jestem gotowy na wojnę. Zostanę żołnierzem, jeśli Twoje serce będzie potrzebować ratunku.
Przeszukuję każde samotne miejsce, każdy kąt, wołając Twoje imię. Próbując Cię odnaleźć, ale ja po prostu nie wiem – gdzie chodzą złamane serca?
– Czy te wakacje są wymarzone? – spogląda na mnie i lekko się uśmiecha. – Tak. – Moje też – mówi po chwili – A to wszystko dzięki tobie – przybliża się powoli do mnie. To są moje wymarzone wakacje.
Ready?
We’re starting to play.
– Gramy na moich warunkach.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Jesteśmy sztuką, kochanie.- Co mam przez to rozumieć? Zdradź mi swoją tajemnice. Chętnie posłucham. Czemu jesteś taki nie czuły? Czemu jesteś niedostępny? Czemu jesteś takim cholernym dupkiem?
– Czy te wakacje są wymarzone? – spogląda na mnie i lekko się uśmiecha. – Tak. – Moje też – mówi po chwili – A to wszystko dzięki tobie – przybliża się powoli do mnie. To są moje wymarzone wakacje.
Nie ma drugiej takiej, jak Ty, Victoria.
– Czeka nas cudowne życie.
I knew you were trouble.
Tak. Jesteśmy tylko głupcami którzy boją się miłości tak samo jak boją się przyznać iż już w nią wpadli.
– Czy te wakacje są wymarzone? – spogląda na mnie i lekko się uśmiecha. – Tak. – Moje też – mówi po chwili – A to wszystko dzięki tobie – przybliża się powoli do mnie. To są moje wymarzone wakacje.
– Ty pewnie jesteś Jennifer.
