,,(…)I tak żyję z dnia na dzień z tymi dłońmi drżącymi/Coraz bardziej mnie tym dręczącymi/Czasem nawet tego nie zauważam/Trochę już do tego przywykłam(…)”

,,I nie czekając, aż powie coś więcej wybiegłam z klubu. Ja, dziewczyna z rozmazanym makijażem, marząca o tym, by pójść na imprezę z Nathanem. „
,,- No bo prezenty są fajne! – powiedział z przekonaniem, po czym pokręcił głową z dezaprobatą. „
I z każdym dniem coraz ciszej mówię/Za milion dolarów się nawet nie odezwę/Czy kogoś to obchodzi, czy ktoś to skomentuje?/Nie, bo oni wolą gdy im głowy nie truję…
Na kominku wiszą skarpety/Tylko kot biały zna ich sekrety/Ktoś przyszedł w nocy/Po cichu, w tajemnicy(…)
,,I na nowo zaczynam płakać. To był tylko sen. Najwspanialszy w moim życiu. I nigdy się nie spełni…”
(…)Wesołych świąt – szepnął cicho/Nawzajem – odpowiedziałam/I odwróciłam się(…)
,,Zrozumieli. Zajęło im to trochę czasu, ale zrozumieli. A Alex był najszczęśliwszą osobą przy tym wigilijnym stole. On i Will…”
,,- Wesołych świąt! – zawołałam do niej jak gdyby nigdy nic. Spojrzała na mnie zdziwiona, a w jej oczach malowała się dezorientacja.(…)- Wesołych świąt! – szepnęła.”
,,Czerń i biel/Diabeł i anioł/Ale najważniejsza miłość była/Ta miłość, która ich połączyła…”
,,Mam tylko Twoją bluzę/Którą noszę od tamtej pory bez przerwy/Tak bardzo za Tobą tęsknię /A ty…?/Nie odbierasz telefonów/Odsyłasz listy ode mnie/Nie otwierasz drzwi/Gdy do Ciebie przychodzę…”
,,Uśmiechnij się, co z tobą jest?!”/Otóż upadłym aniołem stałam się/Przestałam pisać zgodnie z kaligrafią /Wszyscy teraz się przeze mnie trapią
– Hej, przepraszam, coś ci spadło. – odezwał się ktoś za moimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam czarnowłosego chłopaka w moim wieku, o zielonych oczach, wyciągającego w moim kierunku moją torebkę
,,Zostawcie mnie/Przestańcie mówić ,,to nie ja”/Bo to wy wszyscy/To wy się do tego przyczyniliście/Mam już dosyć/Chcę się wynieść..”
,,Zawsze są przy mnie w trudnych chwilach. Ale wolałabym, by tych trudnych chwil nie było w ogóle… I nie było tych łezek…”
Sophie zakochuje się w chłopaku ze swojej szkoły, Justinie, którego można porównać do anioła.
,,I wkrótce z pewnością zniknę całkowicie, jeśli ktoś szybko nie chwyci mnie za dłoń i nie wyciągnie z tej otchłani, która mnie zabiera…”
,,Czy ktoś zatęskni za mną w ogóle? Przypomni sobie tą blondwłosą poetkę? Czy będą łzy wylewać za mną? Tak się nie stanie prawie na pewno…”
Nic ich nie obchodzę. Oni na mnie nawet nie spojrzą. Moje uczucia się dla nich nie liczą. Dla nich i tak jestem bez znaczenia…
,,Był cudowny, co tu dużo mówić? W jego oczach dało się utonąć… Usta jego tak słodkie były, lecz do mojego ciała truciznę sączyły”
Ale nadal Cię kocham i już zawsze będę… I nigdy, przenigdy nie przestanę…
Czemu czasu nie da cofnąć się? Błędy przeszłości naprawić chcę! To nie możliwe już jest, niestety… I są to potwierdzone fakty…
Więc siedzę cicho, zamknięta z myślami . Czasem razem z moimi książkami… I nikt nie zrozumie, jak bardzo cierpię , bo ani słowa o tym nie szepnę
,,Miłość boli” – tak wiele osób stwierdzi. Ja Wam opowiem historię, która to stwierdzenie potwierdzi… Opowiada o mnie samej, która ma serce złamane… I choć to boli, to się nie poddaję…”
,,Lecz czy na pewno był ,,Ideałem”? Bo wcale nie był tak doskonały… To prawda, był całkiem ładnym chłopakiem, ale szkaradny miał charakter”
,,Kiedyś była dziewczyna. Imię Angel nosiła. Była jedynaczką, mieszkała z mamą i tatą. Wszyscy o niej mówili ,,złote dziecko”. A wiedzieli o niej tak mało! Nie mieli pojęcia, że ona cierpi…”
Przed domami flaga biło-czerwona powiewa i hymn nasz cudowny każdy śpiewa Bo o to walczyli ci dzielni powstańcy! O wolność dla naszego domu, dla Polski!
A on jest. Jest całkowicie. Ma serce, uczucia i jest zdrowy. Nie boi się własnego odbicia w lustrze. Jest szczęśliwy. A ona nie. Bo jej nie ma.














































Lawendowa_Smoczyca