Po szybkim przetrząśnięciu szafek znalazłam zapalniczkę, którą spaliłam każdą jedną rzecz, jaką dostałam od blondynki, z zimną satysfakcją wpatrywałam się w ogień, który zżerał nasze wspomnienia

„Fałszywe uśmiechy, nagrody za wiersz okropny/Gdy jestem smutna, wiatr komplementami owiany”
,,Życie, czas wydaje się być takim wielkim teatrem/Owianym cichą tajemnicą, przeminiętą z wiatrem”
,,Zachęty wciąż brak, lecz oszaleć tak nie chcę/Ale czasem tymi wierszami też trochę se mącę”
,, I zamiast czytać te wzruszające słowa/Te piękne rymy, że o przyrodzie mowa”
,,Są ludzie, którzy przez całe życie nie wyrzekną się ani jednej rzeczy. Także tych złych. Okropnych idei, strasznych mannipulacji. Lecz jeśli taki człowiek jest inteligentny, będzie to ukrywał[…]’’
,,W życiu jest tylko jedna prawda oczywista/Że wszyscy kiedyś w grobach spoczniemy[…]’’
,,Czuję się jakbym straciła siebie/Chociaż teraz lepiej mi się wiedzie[…]’’
W spokojnym miasteczku, tuż przed świętami umiera 14-letnia prymuska. Ciało znajduje jej najbliższa przyjaciółka, która po tym zdarzeniu zachowuje się podejrzanie.
Ponoć nie każdy zasługuje na drugą szansę… ale czy na pewno? I co jeśli ta druga szansa oznacza zmianę tożsamości i dotychczasowego życia? Co jeśli po 5 latach można ponownie wszystko stracić?
,,[…]A czy we śnie są jakieś wielkie ograniczenia?/Czy są blokady, żeby spełnić swe marzenia?[…]”
,, Mgła wspomnień jest cały czas tak mnie blisko/Pod moimi stopami, czuję ją, jest gdzieś nisko”
,,Blask mroczny, lecz intensywny mi daje/Rzeczy, przy których serce ludzi się kraje”
Wszędzie jest jakaś władza, bo bez tego nie było by ładu. A jak jest władza, to są też manipulatorzy, osoby, które wspierają i osoby faktycznie rządzące.
Violette Asthorn to 11 letnia czarownica z rodziny gryfonów. I choć wyjazd do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie był jej marzeniem, to tam wszystko zaczyna się sypać…
Pewna nastolatka niechętnie jedzie na wieś i nie spodziewa się, że poczuje coś do poznanego tam chłopaka. Lecz jak dokładnie potoczy się ich historia?
mężczyzna odetchnął z ulgą i włożył list do koperty, na której napisał : Do Albusa Persivala Briana Wulfricka Dumbledore’a
,,Drama we własnej głowie/Nikt się o tym nie dowie/Bo ukrywam to skrzętnie/I wcale nie jest tak strasznie”
Całym życiem kocham pisanie Wiersza, książki na śniadanie Napiszę ci na smutki, płakanie Wiersz, balladę na pocieszenie
,,Okej. Plan jest taki: za rok sumy więc McGonagall będzie przeszczęśliwa widząc nas tutaj, ale ja i tak mam nadzieję że w końcu osiągniemy coś więcej”
,,W końcu dojrzałam, zaczynam początek / Nowy i inny, bez kłamstw, drzwi i kłódek.”






































Chouvaine