Powiedz mi, o czym myślisz. Nieważne co powiesz, nie przestanę Cię kochać i kłamałbym, gdybym powiedział, że tak jest. Nie wiem, jak to jest być Tobą.

Chociaż to list pożegnalny, wcale za takiego go nie traktuję, ponieważ nie chcę by nim był. Myślę, że powiedzenie ci „żegnaj” byłoby niemożliwe, słoneczko.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
„Nie płacz. Albo płacz, jeżeli to sprawi, że poczujesz się lepiej” — Shawn Mendes.
Z mojego policzka spływa łza. Jedna, samotna łza, która wyraża cały mój ból i samotność. Może w mediach jestem uważana za silną kobietę i może faktycznie taka jestem, ale nie wytrzymam dłużej.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
rose: Mam ostatnią szansę, muszę zacząć się pilnować, bo inaczej skończę w tej szkole, która pewnie wygląda jak więzienie. Mam nadzieję, że nie dadzą mi tam więziennego stroju i każą myć podłóg.
Wypadek, utrata pamięci, szpital – to wszystko działo się zbyt szybko. Kłamstwa, tajemnice, nieznajomi – miałam ich zbyt wiele.
Co się wydarzy kiedy dwójka największych wrogów w szkole zacznie się ze sobą umawiać?
Tyle nas łączy, prawie nic nie dzieli. Czy to zwykłe zbiegi okoliczności? A może po prostu jesteśmy sobie przeznaczeni?
Tyle nas łączy, prawie nic nie dzieli. Czy to zwykłe zbiegi okoliczności? A może po prostu jesteśmy sobie przeznaczeni?



































