Łzy spływały mi po policzkach, ale nie zwracałam na to uwagi, swój wzrok skupiłam na martwych oczach mojego chłopaka, które kilka godzin temu patrzyły na mnie jak na ósmy cud świata.
Od pierwszej przemiany w dziewczynę Malfoy’a nie mogła przestać o nim myśleć, czuła się, jak obca w swoim ciele, ale mimo wszystko podobało jej się to uczucie kochania.
Czy ja wspominałam o tym, że być może Malfoy nie jest taki zły? Cofam to.
Gdy Potter stchórzył to ja postanowiłam pójść i zabić Voldemorta, ale coś poszło nie tak. Właśnie wtedy moje życie zmieniło się diametralnie.
Jak to możliwe, że osoba, która zraniła cię w przeszłości w kilka tygodni może stać ci się taka bliska?
Każda dziewczyna chciałaby być na jej miejscu, każda oprócz jej samej.
Czasem tak bywa myślimy, że tak będzie lepiej, a na końcu okazje się, że wcale tak nie jest.
J.K Rowling pisząc książkę o chłopcu który przeżył i jego przyjaciołach pominęła pewną dziewczynę, która była ukrywana przed całym światem.
-Okej.. – powiedziałaś podejrzliwie. Chciałaś już iść ale Harry złapał Cię za rękę. Odwróciłaś się do niego i spojrzałaś w jego zielone oczy, chłopak zrobił to samo.
Proszę cię tylko o ostatni taniec – nie mogłam mu odmówić, mimo to że bałam się tam wrócić, nie wiedziałam jak zachowa się trenerka
Co z nami będzie za rok, albo za dwa lata? – zapytałam z łzami w oczach. Wrócimy tu i pomożemy w pokonaniu Czarnego Pana, a na razie będziemy się ukrywać – pocałował mnie.
Panno Peregliw jedzie pani na wymianę do szkoły magii i czarodziejstwa Hogwart, gratuluję.
Tea_695