„Święto Światła było najważniejszym wydarzeniem w roku odbywającym się w połowie jesieni. Jako że Kavan był stolicą kraju to tutaj co roku organizowany był bal.”
„— Żyje? — zapytał przyglądając się jak medyczka pochyliła się nad mężczyzną, by go obejrzeć. — Bo jeśli nie to bez sen… — Won.”
Grupa wycieczkowiczów rozbija się w samym środku Puszczy Backwood Oaks. Spotykają tam tutejszych mieszkańców i widocznie nie są mile widziani. Muszą uciekać, a co za tym idzie, rozdzielić się.
„Dopiero, gdy rozejrzałam się z niepokojem zrozumiałam, że to było tylko w mojej głowie. Przeklinałam w myślach siebie i te cholerne wspomnienia, które nie chciały mnie opuścić”
„W pewnym momencie zaczęła mieć lekkie duszności. Zasłoniła usta dłonią, a gdy ją odsunęła, zobaczyła krew na swojej skórze.”
„— Był moim najlepszym przyjacielem. Coś jak ty i Charles —odparła. Wyciągnęła komórkę, aby poszukiwać jakieś fotografii ze Stevenem. — Okej, to mnie nie pociesza ani trochę”
„— Ghost? — wymamrotałem niepewny. Uniosłem ociężale dłoń i potarłem nią twarz. Widok wyostrzył mi się po krótkiej chwili. Ujrzałem znajomą maskę z wizerunkiem czaszki.”
„Stali tak jeszcze przez parę sekund, aż chłopak upewnił się, że łowcy są już daleko. Zrobił krok w tył. Przez cały ten czas Pascal nie odrywał od niego wzroku. — Chodź.”
„— No co? Przecież ci nie ucieknę. Jesteśmy w końcu partnerami, nie?”
„Wiedziałam, że kończy mi się czas, ale nie chciałam tego do siebie dopuścić, ani żegnać się z przyjaciółmi, a zwłaszcza z Wyattem.”
„— Peter! — krzyknęła przestraszona, zasłaniając twarz rękami, jakby to miało pomóc w uderzeniu o twardą ziemię. Jednak nie upadła. […] — Mówiłem, że nie spuszczę cię z oczu.”
„(…) — jeśli coś pójdzie nie tak, nie ważne co, wykonaj ten swój plan. Przekonaj Przywoływaczkę, aby była po naszej… Twojej stronie i pomogła ci pokonać tego cholernego Zmrocza.”
„— Ufam ci — odpowiedział swoim cichym, zawsze niepewnym głosem. Wyciągnęłam dłoń i przyłożyłam do czoła chłopaka, a już sekundę później przez moją głowę przeleciało kilkanaście wspomnień.”
„— Alex? — Radosny głos wyleciał ze słuchawki, a na mojej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Oparłem skroń o ściankę budki, wciąż lekko dysząc ze zmęczenia.”
„— Moja mama zachorowała. Razem z tatą musimy do niej jechać, aby jej pomóc. — Uniósł wzrok, by spojrzeć załzawionymi oczami na Mandy, jednak po chwili odsunął się”
” — Według legendy kiedy prawdziwie lojalny i odważny człowiek przybędzie nad ten staw, a potem go dotknie, światło rozbłyśnie się na wszystkie strony, ożywiając na nowo całe to miejsce.”
„— Ja nie chciałem… Broń sama wystrzeliła, naprawdę to był wypadek — mówił łamiącym się głosem Rio. Nie oderwał wzroku od Nairobi. Nie potrafił choć spojrzeć na umierającą Cairo.”
„— Uwielbiam je, wiesz? Kojarzą mi się z czymś, co rozprasza mrok. Nawet, jeśli jesteś w najmroczniejszym miejscu, jakie istnieje, gdy one się pojawią, wszystko jest takie… Jaśniejsze”
„— Przykro mi, ale nie zmienię zdania — odparł Jakub i obserwował, jak Luiza szybkim krokiem wychodzi z mieszkania, wierzchem dłoni wycierając słone krople z policzków. ”
„Tyler chce uciec, ma dość tego Biskupa, dosyć więzienia, ale nadal stoi w miejscu. Czuje się jak sparaliżowany, ale jednocześnie nie odczuwa strachu.”
„(…) On ma cię gdzieś, nie zasługuje na ciebie. — Wstał. – I jestem pewien, że byłbym lepszym chłopakiem, niż on.”
„— Hej, Peter. — Tak? — Obrócił głowę z powrotem do niej, aby na nią popatrzeć. Reed uśmiechnęła się słabo. — Fajnie, że znowu rozmawiamy.”
„— Wyglądasz na szczęśliwszą — wyszeptał, po czym z wielkim bólem obrócił się i wyszedł z kawiarni.”
„(…) Naprawdę chcesz żyć w świecie, gdzie wszyscy będą tobą gardzić za coś, czego nie zrobiłaś? — rzekł nastolatek. Diana stała przez chwilę w milczeniu, zastanawiając się nad jego słowami.”
„— Oto nowy ja, Johnie Shelby — wysyczał, przybliżając pistolet tak, by lufa dotykała już głowy jego rozmówcy”
„Najważniejsze jest to, aby wyjść i powiedzieć ”To jestem ja!” „
„Jej uśmiech znika po krótkiej chwili, a potem kiwa głową, jakby w momencie patrzenia na zdjęcie, przypomniała sobie o tym, że Bruna już nie ma. — Ani słowa o Brunie — powtarza cicho po niej.”
„— Zawsze pomagam przyjaciołom… Nawet takim, którzy zmienili się nie do poznania — ostatnie zdanie bardziej wyszeptałam pod nosem.”
„— W takim razie chodź. — Wstała — pokażę ci coś w rodzaju… Mojego małego świata.”
„Młody elf nie lubił walk. Pomimo że wychowywał się w rodzinie, gdzie strona męska często wyjeżdżała na różne walki, on miał zadatki na pacyfistę.”
„— Cała ta misja jest szalona — wyszeptała Cassie, pochylając się do łba Sola.”
„— Niech wróci do domu… — wyszeptał czując, jak jego serce łamie się wpół — po prostu niech wróci…”
„— Nie będę ci mieszać w planie przecież — odparł z uśmiechem — po prostu… Jednocześnie będę wykonywał swój plan. „
„W swoim odbiciu widział krew na jego ustach i brodzie. Dotknął swej skóry, jednak nie poczuł lepkiej cieczy. To było tak, jakby wszystko sobie wyobrażał.”
„— A zresztą… Na co mi tak bezużyteczna osoba — odparł. Zszokowana jego słowami Neri otworzyła nieco usta, jakby chciała coś powiedzieć. Ciemnowłosy nie czekał już, aż ktokolwiek się odezwie.”
Woody.