Sylvia stoi przed bardzo trudnym dla niej zadaniem. Musi porozmawiać z Pietro. Co powie na swoją obronę po zdradzie? Czy ich związek przetrwa tę prubę? Sylvia mu wybaczy? Czy to ich koniec?

Rachel idzie na randkę z Bucky’m, a Sylvia zostaje sama, ale po chwili przychodzi do niej Steve. Rozmawiają ze sobą. Czeka ją powiedzenie prawdy czy może kłamstwa?

„On sprawił, że upadłam, ale to ja sprawię, że się podniosę.” – Sylvia

Sylvia przechodzi załamanie po tym jak zobaczyła swojego chłopaka całującego się z jej znienawidzoną koleżanką ze szkoły. Rachel, jej przyjaciółka pociesza ją. I co dalej?

-Robisz to samo co dziś rano… -urwałam, gdy udało mi się zobaczyć przez jej ramię, co się dzieje za nią. Uśmiech zniknął z mojej twarzy -Pietro… -powiedziałam i upuściłam rożek z lodami na chodnik

Urodziny Sylvii zaczynają się… krzykami jej mamy na Starka. Później Sylvia wychodzi z Avengers Tower i idzie z Rachel do jej mieszkania, a gdy chcą wrócić do wieży Sylvia widzi…

Koniec roku szkolnego. Stało się. Przez ten rok stało się dużo, ale jeszcze sporo przed Sylvią, a to wszystko stanie się przez Emily, która wróciła do szkoły z zamiarem zemsty na Sylvii.

Sylvia po ponownym porwaniu, znowu budzi się w skrzydle szpitalnym, ale tym razem budzi się obok kogoś innego. Budzi się obok Pietro, który wszystko jej wytłumacza.

Sylvia, znowu porwana, ale tym razem wierzy w słowa boga kłamstw, Loki’ego, wierzy w to, że wszyscy zginą, jeśli nie zrobi tego co on od niej chce. Zrobi to? Jeśli tak, to czy nie będzie za późno?

Sylvia ponownie została porwana przez Loki’ego. Jednak teraz dowie się ona tego, czego nie wiedziała. Będzie musiała też podjąć najpoważniejszą decyzję w jej życiu.

Zakochani wracają do domu po swojej kolejnej randce. Nie spodziewają się tego co się stanie, kogo spotkają na swojej drodze. Niczego.

Minęły tygodnie. Sylvia ma przed sobą dzień, w któym wydarzy się dużo rzeczy. Zaczynając od odrabiania lekcji ze swoim biologocznym ojciem, a kończąc na kolejnej randce z Pietro.