
Nocy pierwszej krew zaczęła przelewać się powoli jak piasek w klepsydrze.
Powiedz mi, ile jesteś w stanie poświęcić, aby ktoś zawsze smutny, obudził się jutro z uśmiechem?
I zostałem sam w czarnym morzu błędów, nikt mnie z niego nie wyciągnie, a sam do niego wskoczyłem.
Wmówiłem sobie, że jestem potworem, którym z czasem się stałam. Sam doprowadziłem do swojego zniszczenia.
Miał stalowe serce, a duszę żelazną. Być może to strata przyjaciół pokryła je rdzą?
rusyfikacja