— Zostaw mnie Malfoy — prychnęłam próbując ukryć swoje uczucia pod fałszywą maską. Chłopak posłał mi tylko pełne kpiny spojrzenie i odszedł, znikając w oddali ciemnego korytarza.
Rosalie jest dziewczyną, która nie potrzebuje kogoś z kim mogłaby dzielić swoje życie. Jednak pod zbroją sarkazmu często kryje się miękkie serce. Konkurs, siostra i Shawn Mendes.
Rosalie jest dziewczyną, która nie potrzebuje kogoś z kim mogłaby dzielić swoje życie. Jednak pod zbroją sarkazmu często kryje się miękkie serce. Konkurs, siostra i Shawn Mendes.
Jesteś naprawdę twardym zderzeniem z rzeczywistością – rzekł. – Ale następnym razem obiecuję cię złapać.
Spuścił wzrok. Moje słowa go zabolały, widziałam to. Ale nie mogę zawsze być tą, która przyjmuje ciosy za innych.
Sama nie wierzę w to gdzie i z kim mieszkam, ale udało się, jestem na swoim. Znaczy może nie do końca na swoim, bo dzielę to mieszkanie z trzema osobami jednak w końcu nie wiszę młodej parze na głowie
– Zdradzę Ci pewien sekret, mała. (…) Źli chłopcy robią to najlepiej. I zabierają do nieba.
On wylał na mnie kawę. W ramach przeprosin oddał mi pieniądze za ubrania i poprosił o spotkanie. To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Po tym spotkaniu moje życie stało się barwniejsze.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi znowu wprowadzić ją na dobrą drogę.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi znowu wprowadzić ją na dobrą drogę.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
– Po prostu , daj mi spokój – mówię wyraźnie zrezygnowana. Niech już ten idiota da mi święty spokój. – Nie mogę – I wpił się w moje usta, a mi się to… podobało?
ania_kieltyka_