„Klan Gwiazdy nas opuszcza?” „Co się dzieje?” „Co złego zrobiliśmy?” „Wybacz nam Klanie Gwiazdy!”
„Klan Gwiazdy nas opuszcza?” „Co się dzieje?” „Co złego zrobiliśmy?” „Wybacz nam Klanie Gwiazdy!”
Straciłam wszystko w dosłownie jedną minutę. Najpierw klan, później partnera, a na koniec swoje życie.
— Czas na rewanż. — wysyczała. — Szemrzący Wiatr pożałuje.
Potężna moc, wielkie przeznaczenie i czyste serce. Tylko… Na co się to zda, gdy według kotki, każdy koci przodek jest zły? Mama przecież powtarzała, bój się Mrocznej Puszczy, nie ufaj żadnej zjawie.
– Chcę poczuć krew, chcę, aby życie się skończyło… – Szepnął, modląc się do klanu Gwiazdy. – CHCĘ POCZUĆ KREW. – Chcesz poczuć krew? – Usłyszał przerażający głos z oddali.
„Śmierć czeka każdego, kto nie czai się w mroku, a mrok pochłonie każdego, kto waży się do niego zbliżyć. Ból zsunie się na klany, a powstrzymać go może tylko kot, który już odnalazł przeznaczenie.”
— Wiem, ale co to zmienia, kiedy według mnie nigdy nie powinieneś utracać wiary w siebie? Teraz spójrz. Jesteś nikim.
— Ale czy my mamy w tej kwestii jeszcze coś do powiedzenia? — szepnęła ciemno-szara kotka — Pogódź się z tym, Liliowa Cętko. Kot z przepowiedni odszedł. A wraz z nim nadzieja dla klanów.
Aksamitka jest zwinną, małą kotką, spokojnie żyjącą w Klanie Wschodu. Niedługo jednak ciążąca nad nią tajemnica ma to zmienić…