Dylan obrócił się i spojrzał w moje szklane oczy. Nienawidziłam litości, słabości… ale mimo to przyległam do chłopaka mocno, ciesząc się, że to był koniec. – Już dobrze July, jestem tutaj.
Dylan obrócił się i spojrzał w moje szklane oczy. Nienawidziłam litości, słabości… ale mimo to przyległam do chłopaka mocno, ciesząc się, że to był koniec. – Już dobrze July, jestem tutaj.
– Jesteś słodka, gdy się złościsz. – Przejeżdża palcem wskazującym po moim policzku, po czym ode mnie odchodzi.
To działo się bardzo szybko. Niczym mrugnięcie okiem, maluszek zmienił się w wielkiego owczarka, który zaczął biec w stronę małego lasku. Dziewczyna szybko przyśpieszyła i zaczęła biec za nim.
Tyle nas łączy, prawie nic nie dzieli. Czy to zwykłe zbiegi okoliczności? A może po prostu jesteśmy sobie przeznaczeni?
Pozwól mi słyszeć jak szepczesz moje imię. Pozwól mi poczuć twoje wargi na moich. Pozwól mi poczuć na sekundę – że nadal tu jesteś.
Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy, jak podczas tych wspólnych dni w Nowym Jorku. W życiu niczego mi nie brakowało. Przynajmniej tak myślałem, dopóki nie poznałem Vee…
Nie wiedziałem, że to Ty na mnie czekasz, bo byliśmy dziećmi, kiedy zakochaliśmy się w sobie. Nie wiedzieliśmy, co to było. Nie poddam się tym razem, ale kochanie, po prostu całuj mnie powoli.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
Powrót do rodzinnego miasta, ponowne zobaczenie starych przyjaciół, spotkanie dawnej miłości – czego chcieć więcej? Jednak nie było tak kolorowo. Wszystko się zmieniło. Oni się zmienili.
Pętla się zaciska, rana się pogłębia. Piekielne łzy spływają po naszych policzkach. Trzymamy pistolety przy swoich głowach, a nasze palce są na spustach. Czemu nie strzelasz? To rosyjska ruletka.
Życie jest tylko przechodnim półcieniem Nędznym aktorem, który swą rolę przez parę godzin wygrawszy na scenie W nicość przepada – powieścią idioty Głośną wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
Była wyjątkowa i hipnotyzująca. Przepiękna. Rozejrzałam się dookoła w poszukiwaniu Go, czując w sercu ukłucie zazdrości.
Talent, każdy go ma. Ja mam pomagać, by go odnaleźć. Wiedzę zdobywa każdy, ja mam w tym pomagać. Ale kto pomoże mi odnaleźć wiedzę i talent?
Mama Lauren i jej przyjaciółki namówiły je na coroczny, letni obóz, organizowany przez szkołę. Niespodziewanym członkiem tegorocznego wyjazdu okazał się przystojny syn dyrektora szkoły – Shawn Mendes.
W końcu na mnie spojrzał, tymi swoimi fantastycznymi, zielonymi oczami. Choć sam wydawał się odrętwiały, jego oczy mówiły same za siebie. Albo to rozum płatał mi figle. Zaraz, czy on się uśmiechnął?
Zawsze tryska pozytywną energią, niektórzy znają ją osobiście, cała reszta jedynie z widzenia. Czy uda jej się wyleczyć z depresji Petera Parkera?
– Widziałaś już? – zapytała po chwili, wskazując palcem na plakat, wiszący w oknie jednej z kawiarni. „Shawn Mendes Illuminate World Tour”.
Zaczęłam zapominać…Zapomniałam kim byłam, ale teraz moja przyszłość maluje się w innych barwach…Imię i nazwisko bohaterki wybrane przez obserwatorów ^^
Quiz z okazji 100 obserwatorów ! W jednej części postaram się umieścić co trzeba i umilić Wam czas.