Zdrap zdrapkę i przekonaj się, jaka gwiazda przyśle Ci SMS-a i poznaj jego treść!
hann4h
Tak mnie witasz po kilkudniowej rozłące?
Tak bardzo pójdziesz za to do piekła.
Jesteśmy złymi przyjaciółmi.
Prowokujesz mnie.
Więc na co miałbyś ochotę?
Czy jesteś w kimś zakochana i marzysz o wspaniałej kolacji przy świecach, a na dodatek masz ogromne poczucie humoru? Jeśli tak, wybierz się na tą randkę!
I tak jeszcze do mnie wrócisz.
Coś jest między wami.
Przede mną możesz uciec, ale nie przed uczuciem.
Nie szukam kłopotów, a ty właśnie nimi jesteś.
Pytanie więc brzmi: kto z nich jest potworem?
Myślisz, że mimo zmarszczek i siwych włosów nadal będziesz wiedział, kto jest na zdjęciu? Przekonajmy się!
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
To był przypadek. Znów na siebie wpadli. Tajemnica wyszła na jaw. Jednak nic się w nich nie zmieniło. Ona nadal najgorsza. On najlepszy.
– Nie wracamy tam gdzie są wszyscy, Susan – szepcze.
To był przypadek. Znów na siebie wpadli. Tajemnica wyszła na jaw. Jednak nic się w nich nie zmieniło. Ona nadal najgorsza. On najlepszy.
– Co to za mina? – pyta z uśmiechem, wskazując na grymas na mojej twarzy.
Stój. To jest napad. Napad na twoje usta.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że mogę być zazdrosna, prawda?
Jeśli tego właśnie chcesz.
Let me love you…
– Chcesz do mnie przyjechać? – wypala, a moje podirytowanie staje się coraz większe.
