Dawno, dawno, dawno temu, Tam, gdzie nie było dżemu, Za górami, za Chinami, Żył sobie książę Dżemin wraz… A to przekonacie się sami.
◐ Patrząc w lustro napotykam swoje oczy, które z utęsknieniem wypatrują ciebie. I nieważne jak daleko jesteśmy, bo zawsze mam cię w sercu, a tam znajduje się drugie lustro, w które patrzysz ty ◑
Jeden gra w siatkówkę, drugi w kosza. Jeden ma idealne oceny, a drugi ledwo nadąża na profilu, który wybrał. Różnią się nawet wzrostem, dlatego czy głupi projekt wydobędzie to, co ich łączy?
Jeden gra w siatkówkę, drugi w kosza. Jeden ma idealne oceny, a drugi ledwo nadąża na profilu, który wybrał. Różnią się nawet wzrostem, dlatego czy głupi projekt wydobędzie to, co ich łączy?
Co się w ogóle stało, że on mnie obronił? Znaczy rzeczywiście, spędziliśmy wczoraj jeden dzień razem, ale to się stało przez przypadek. Nie byłam, nie jestem i nie będę dla niego nikim specjalnym.
— Chłopak popatrzył na Ciebie próbując zebrać słowa, mimo, że starał Ci się pokazać, że go to nie rusza to widziałaś, że jednak gdzieś od środka strasznie go to boli —
Sama nie wierzę w to gdzie i z kim mieszkam, ale udało się, jestem na swoim. Znaczy może nie do końca na swoim, bo dzielę to mieszkanie z trzema osobami jednak w końcu nie wiszę młodej parze na głowie
Meledith i Regulus są najlepszymi przyjaciółmi pod samym Księżycem. Na wspólnej drodze, którą kroczyli, nagle pojawia się starszy Black, co definitywnie nie wróży nic dobrego…
Co się w ogóle stało, że on mnie obronił? Znaczy rzeczywiście, spędziliśmy wczoraj jeden dzień razem, ale to się stało przez przypadek. Nie byłam, nie jestem i nie będę dla niego nikim specjalnym.
Sama nie wierzę w to gdzie i z kim mieszkam, ale udało się, jestem na swoim. Znaczy może nie do końca na swoim, bo dzielę to mieszkanie z trzema osobami jednak w końcu nie wiszę młodej parze na głowie
Co się w ogóle stało, że on mnie obronił? Znaczy rzeczywiście, spędziliśmy wczoraj jeden dzień razem, ale to się stało przez przypadek. Nie byłam, nie jestem i nie będę dla niego nikim specjalnym.
Dźwięczny śmich wydobył się z Twoich ust kiedy James zaczął łaskotać Cię w zgięciu pod kolanami to spowodowało że Syriusz się ocknął, odnosiłaś dziwne wrażenie że Potter zrobił to celowo.
Skarbie, nic mnie nie powstrzyma, wiesz o tym. Ja zawsze dostaję to, czego chcę. A teraz chcę ciebie. Nie uciekniesz przede mną. Kochanie, potrzebujesz mojej arogancji. Chcę tylko skraść twoje serce..
Geniusz to za mało powiedziane. Artystka, jedyna w swoim rodzaju, jeżeli chodzi o kunszt. Przed wami jej wysokość, Królowa Żartów!