A choć postaci wielu pamięć ludzka tłamsi, Bo po cóż czcić przeciągle, gdy zniknęli tamci, Dwójka ostańców boskich nadal młoda siedzi, Ludzkiej z niebieskich wyżyn przewodząc gawiedzi.
A choć postaci wielu pamięć ludzka tłamsi, Bo po cóż czcić przeciągle, gdy zniknęli tamci, Dwójka ostańców boskich nadal młoda siedzi, Ludzkiej z niebieskich wyżyn przewodząc gawiedzi.
„Mam nadzieję, że jesteś bezpieczny Gdzieś po drugiej stronie świata Gdzie szczęście i dobrobyt jest wieczny Bo nie ma tam obawy ścięcia przez kata”
surrealizm stał się tym, co przywraca mnie do świata rzeczywistego, bo pomimo tego paradoksu nie jest to błąd w mojej wypowiedzi.