– A masz zamiar się nie zgodzić? – parska cichym śmiechem, przekręcając się przodem do mnie.
– Przede mną nie ma ucieczki – anonsuje, ponownie opierając się o oparcie, a swoje tęczówki wlepia w moją twarz.
– Chodź. – Zachęcam ją ruchem głowy, wykładając ręce przed siebie. – Przytul mnie. – Uśmiecham się lekko.
– Być może – stwierdzam, wzruszając ramionami. – A być może nie – dodaję, obejmując obiema dłońmi jej twarz, a moje kciuki czule przejeżdżają po jej ustach.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
Nie przejmująca się niczym, Penelope – pilna uczennica, zakochana w swoim przyjacielu… Justin – badboy.
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
– Cassidy. – Chłopak unosi dwoma palcami mój podbródek, abym na niego spojrzała.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
– Masz pięć sekund na ucieczkę – powtarza, nie zmieniając swojego wyrazu twarzy.
Tajemnice nie zawsze chcą byc odkryte, ale Zoe nigdy nie była typem dziewczyny, która bezmyślnie przestrzega zasad i robi to,co chcą inni.
Kilka miesięcy błogiego spokoju. Tego właśnie chciała Zoe. Życia bez problemów, w które wciągnęli ją chłopcy… Prawda?