I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
– Chętnie Cię wyleczę – szepcze, a jego usta w momencie przylegają do mojej szyi, powodując na całym moim ciele przyjemne dreszcze.
Praca z tym człowiekiem to wielkie wyzwanie. Dla nie jednej to zaszczyt , ale dla mnie to istna rzeź.
,,Szczęście to jedyna wartość, która się mnoży,jeśli się ją dzieli”
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
– To wszystko przez te pieprzone narkotyki. – Mówię zdenerwowana do szatyna. – Ty jesteś moim narkotykiem. – Odpowiada.
Historia którą większość już pewnie zna.Jednak wszystko zacznie się od początku :D Bibuś oczywiście zasze mile widziany ;*
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Pustka. Brak miłości. Brak jakiegokolwiek poczucia, że jestem tu potrzebna. Czy to zmieni się, gdy do mojego życia wkroczy snowboardzista, który za wszelką cenę będzie chciał uratować moje marzenia?