„Chciałeś sprzedać mi swoje serce. Mówiłeś uparcie, że jest w dobrym stanie, mimo, że było używane i miało wcześniej wielu właścicieli. Muszę przyznać, że wyglądało pięknie.”
Kobieta zdecydowanie była aniołem Ashley… Ale czy Ciche Anioły istnieją? Cóż, to zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Zamknęli mnie w domu szaleńca. Nie mogę się stąd wydostać. Uciekłbym przez okno, ale jest otwarte. Wyszedłbym przez drzwi, ale mam klucze. Muszę tu zostać. Boję się tylko, że ten wariat wróci.
Ach, gdybyś wiedziała, co takiego zrodziło się w mojej głowie, nie byłabyś taka szczęśliwa…
– Powinniśmy uciec razem – przerwałam mu, a on zmarszczył lekko brwi, tak jakby nie znał tego słowa – Ucieczka jest dobrym rozwiązaniem. – Nie jedynym – odpowiedział dobitnie.
Nawet wtedy kiedy myślę, że nasza miłość już odeszła. Wciąż czuję, jak Twoja krew, płynie w moich żyłach, w moich żyłach…
Stark nigdy nie lubił narad. Szczególnie narad u Lorda Fury’ego. Lecz cóż zrobić? Obowiązki. „Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”, jak to zwykł mawiać Nicholas.
Łowca – tak go nazywają. Nie przyjmują do wiadomości, że on również ma imię. Sam go unika, lecz jest osoba, tuż przy nim, która pragnie, aby o nim nie zapominał.
Sagardia, córka Lorda Surta zostaje żoną Jednookiego, jak przypieczętowanie transakcji pokojowej z Królestwem Muspelheim. Jak zakończy się ta historia?