Nagle długi pęd cierni owinął się o moje tylne łapy, po czym zaczął mnie ciągnąć w stronę dziwnego otworu. Upadając na bok spojrzałam na zimne spojrzenia padające z oczu gwieździstych dusz…
Życie zwykłej samotniczki drastycznie się zmienia. Zostaje całkowicie porzucona. W desperacji szukając pomocy, natrafia na patrol Klanu Mchu. Czy postępuje właściwie, ufając obcym, dzikim kotom?
Martwe dziewczyny już nigdy nigdy nie powiedzą „nie”. Nie przejmą też kontroli nad swoim losem…