[…]Wiedziałam tylko tyle, że coś się stało z moim życiem. I nie chodziło tu o śmierć rodziców. Tu chodziło o wszytko. O wszytko co inni pamiętali i czym żyli, a ja nie nie.

Dwa światy. Dwa królestwa. Dwa serca i jedna książka. Życie elfów różni się od naszego. Na przykład my nie mamy uzurpatora czy rządnej władzy siostry. Jak poradzą sobie tam wojowniczka i anglik?
„Miałeś kiedyś tak rzeczywisty sen, że po przebudzeniu mylił ci się trochę z rzeczywistością? Mam tak z wizjami. Nie wiem już, co jest teraźniejszością, a co przyszłością.”
„Niesamowite, prawda? Stoimy po przeciwnych stronach w czasie smoczej apokalipsy, ale jakimś cudem nie zniszczyło to naszej przyjaźni”
„Niesamowite, prawda? Stoimy po przeciwnych stronach w czasie smoczej apokalipsy, ale jakimś cudem nie zniszczyło to naszej przyjaźni”
– Podaj mi dłoń Mirando, zaufaj mi. Cofnęłam się przestraszona z mocno bijącym sercem, sercem, które chciało wyskoczyć mi z piersi. – Podaj mi dłoń i uratuj mnie, Mirando. Pomóż mi…












