…
„Przed nimi niemalże do granic horyzontu rozciągały się połacie skręcającej się w najrozmaitsze kształty, mgły.“
.
(Miniatura I wszystko w tworzeniu ^^)
*Zdjęcia mojej kolekcji modeli koni, jej statystyki i gadanie o figurkach*
…
Sylwanie się nudzi, więc postanawia komentować swoje stare cudeńka pisarskie…
…
Nieistotne gadanie Sylwany, która doszukuje się w książkach nie tego, co powinna.
Zemsta zawsze jest zła. Zazwyczaj jednak ten, który jej dokonuje tego nie wie.
….
Znowu rolle play, może tym razem ktoś się zainteresuje.
Tu, gdzie kończy się kodeks, zaczyna się piekło. WASZE PIEKŁO.
— Nadchodzi burza… Taka, która zmieni wszystko, powiadacie? Jeśli nawet tak się stanie, jeśli woda wystąpi z brzegów, będę chronić watahę za każdą cenę. Nawet, jeśli będę musiała sama zostać burzą.
Na zwierzęce plemiona spadło przekleństwo. Rój, tajemnicze zwierzęta pod wpływem zarazy pustoszą ich krainy. Jedynym ratunkiem są strażnicy, boska rasa. Jednakże co, jeśli nikt ich nie odnajdzie?
A co, gdyby twój cały świat okazałby się zupełną fikcją? Zapewne spróbowłbyś go chronić… Jednak, cóż można uczynić, gdy nikt nie chce z nikim współpracować, każdy coś ukrywa, a drogocenny czas umyka
” W powietrzu zawibrował cichy głos: —Mówicie, że każdej legendzie jest ziarnko prawdy… Mylicie się, gdyż w niektórych zaś, to fikcja jest tak owym ziarenkiem.”
Nocą, źrebaka o imieniu Plaga nawiedza tajemnicze monstrum, chcące ujawnić przeszłość. Cóż z tego wyniknie? Czy wielkie stado naprawdę jest takie dobre? O tym w Wojnie Lasu
Jutor opis b przedpremierowo komiks (jutro czysty, bez linii i kol9rowy)
Pośród wilczych plemion zapanował chaos, spowodowany pojawieniem się tajnej grupy, określającej się, jako „Łowcy dusz”. Istoty te, dysponujące wielką magią, stanowią zagrożenie, które należy zniszczyć
Bestie, to specialne, genetycznie zmutowane zwierzęta, szkolone do walk na arenie, poddane swym właścicielom. W pewnym z laboratoriów, powstaje jednak Bestia, wyróżniająca się czymś od innych. Myśląca
Żarówka rozbłyskiwała i gasnęła raz, po raz, plulsując ciepłym blaskiem, jakby uspokajając. Zupełnie przeczyło to temu, co widziałam za szybą, pokrytą brudem i nagromadzonym przez lata kurzem.
Wiele razy myślałam nad tym, że mogłam sobie odpuścić wybieranie najcięższej ze spraw, a zamiast tego szukać złodziejaszków. Mogłam… Lecz wtedy nie byłabym świadkiem tego, co ujrzałam.
Sylwana.pl