
I chyba w środku nadal marzę, niczym ta mała dziewczynka którą kiedyś byłam, że pojawi się ktoś kto pomoże mi ułożyć siebie na nowo. O ile już nie jest za późno.
Bo jeżeli Ci na kimś naprawdę zależy, oddasz własne szczęście. Tylko by druga osoba mogła się nim cieszyć.
Precyzja. Tu nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Każdy twój krok jest idealnie zaplanowany. Wyliczony co do sekundy. Przećwiczony tysiące razy. Tak że wykonasz go z zamkniętymi oczami.
Niech boją się nieznanego, które dopiero pokaże pazury. Myśliwi zamienili się na miejsce ze zwierzyną. A gra dopiero się zaczyna…
Jak uwolnić się od horroru życiem zwanym? Znaleźć się w miejscu dawno obiecanym?
Nie wyczytasz z nich nic jest tylko pustka. Pochłaniająca duszę, niedająca spać.
Pozwól żebyśmy razem przeszli przez to piekło. Żeby ból, już zawsze dzielił się na dwa.
Więc zróbmy cokolwiek, by naprawić nasz świat. Nawet te najmniejsze rzeczy, mają swoje znaczenie. Bo koniec jest bliski, a samotnie go nie pokonamy.
Bo całe nasze życie okazało się szklane. Wszystkie nasze marzenia były tak delikatne. Tak łatwo było je zniszczyć…
Potrzebuję osoby która zobaczy coś więcej niż pustą dziewczynę, zatrutą własną codziennością…
Nie wiem kiedy te wszystkie kłamstwa, przylgnęły do mnie tak mocno, że stały się mną samą.
Bo miłości nie da się opisać jednym słowem. To splot uczuć, naszych emocji i doznań oraz marzeń…
Na pamiątkę tej przyjaźni, która teraz będzie trwać wiecznie, został tylko bukiet czarnych róż.
Zdeptane marzenia, niespełnione plany życiem każdego z nas. Bo w tym świecie coraz trudniej być po prostu sobą.
Bo jestem tylko człowiekiem. Człowiekiem który zagubił się na drodze codzienności.
I pomimo tego, że jestem teraz na dole, podniosę się. Znajdę siłę by na nowo zacząć latać. A ty upadniesz na samo dno.
Wiem co o mnie sądzisz, co mówisz o mnie za plecami, co krąży po Twojej głowie Wiec proszę mów, nie bądź tchórzem.
Ta na którą mówili ,, idealna” , ,,zdolna” okazała się zwykłą podłamaną nastolatką. Dziewczyną która żyjąc oczekiwaniami innych, starała się przenieść je w rzeczywistość.
Przypominało mi wystawę w galerii sztuki. Ludzie przychodzili i wychodzili, czasami komentując pomiędzy sobą. A my byliśmy na tej wystawie, zawsze nienagannie ubrali i czekający aż ktoś nas zauważy.
I choć mówi się, że kłamstwo ma krótkie nogi, to nieprawda. Ludzie nie lubią prawdy i z chęcią przyjmą piękne kłamstwa. Szczególnie jeśli prawda zaprzeczą ich rzeczywistości.
Co się stało z tamtymi nami? Dziećmi, które z uśmiechem biegły przed siebie z nadziejami na przyszłość?
Klatki którą sama zbudowałam. Z obaw, wstydu i własnych przyzwyczajeń. Myślałam o tym jak tarczy, lecz okazało się to moim więzieniem.
Teraz wiem jedno. Przyjaźń to prawdziwy skarb, jednak trzeba o niego bardzo dbać, by nie zardzewiał.
Bo jestem dla Ciebie niewidzialna, niczym się nie wyróżniająca. Ot dziewczyna z domu naprzeciwko.
Czasami miałam wrażenie, że jesteśmy w teatrze kukiełkowym, a ty trzymasz wszystkie sznurki.
Bo to ludzie podejmują swoje własne wybory. To właśnie od nich zależy ich przyszłość.






































Dark-Rose