Nie było czego tu szukać. Oprócz mnie. Wygłodniałej, wynędzniałej kobiety, której zęby szczękały z zimna, a ciało drżało jak liść na wietrze.
Nie było czego tu szukać. Oprócz mnie. Wygłodniałej, wynędzniałej kobiety, której zęby szczękały z zimna, a ciało drżało jak liść na wietrze.
,,[…]Ale nie tylko wtedy było mi zimno… Wtedy, to był początek. Teraz jest mi zimno cały czas, ale nie fizycznie.[…]”