Jaki był ten dzień, co darował, co wziął? Czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno? Jaki był ten dzień, czy coś zmienił czy nie? Czy był tylko nadzieją na dobre i złe?

Oh, darlin’, don’t you ever grow up. Don’t you ever grow up. Just stay this little. Oh, darlin’, don’t you ever grow up. Don’t you ever grow up. It could stay this simple.
Bo to moja śnieżynka. Pośród płatków śniegu. Moja tańcząca śnieżynka. Pośród płatków śniegu. Gotowa ulecieć z wiatrem. Jak te płatki śniegu.
„Otarła ostatnią łzę. Chwyciła w dłoń karabin. Zdjęcie chłopaka i granat w kieszeni. I chustka na szyi zawiązana.”
„Od kiedy to się stało, wrocławskie metro jest dla mnie początkiem i końcem”
„Ten niewinny czerwony atrament Ten niewinny arkusz papieru Ta niewinna pieczęć lakowa I to niewinne pióro Teraz były winne krwi”
Ona była niespełniona. Nie wiedziała, jak mu to powiedzieć. Jeśli też to czujesz, przeczytaj ten wiersz.
„Była zaszokowana i w jego głosie też coś było takiego przyciągającego”




















Nuttelly