— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.

– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.
– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.
— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.
— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.
— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.
— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.
– Jeżeli kiedykolwiek dłużej wahałaś się nad wyborem między nimi dwoma, oznacza to, że już dawno nie kochasz pierwszego. To okropne. Tak, jak ty.
źródło naszej mocy jest nieskończone i nieograniczone. to właśnie ono sprawia, że jesteśmy wieczni.
– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.
„Popatrzyłam na ogromny budynek, pocierając nerwowo nadgarstek dłonią. Seul był wielkim miastem i wszystko w nim był duże. O wiele większe, niż w mojej rodzinnej miejscowości.”


















