Mała siedmioletnia dziewczynka,przenosi się do Azgardu… Co i jak z nią dalej będzie ???
Bywało tak, że Ci nie wierzyłam, ale przyszedł ten dzień kiedy wszystko zostało Tobie odpuszczone. To właśnie nazywa się miłość.
Miej trochę szacunku, to jest dość obraźliwe. Nie chcę się rano budzić z tobą. Mówisz mi, że jesteś inny. Jesteś kłamcą.
Nigdy nie zamierzałem wzniecać ognia.Nigdy nie zamierzałem sprawić, że będziesz krwawić.
Zabiorę Cię najdalej od tego szaleństwa, od tego piekła w którym złe wspomnienia górują.
– Jestem córką Alberta Saterlee – oświadczam, a jego mina zmienia się diametralnie.
Małe kłamstewko wypowiedziane tonem nie znoszącym sprzeciwu. To właśnie ono zamknęło mi usta.
„Kiedy się zakochuję, kiedy najmniej się spodziewam. Zakochuję się, czas się zatrzymuje, moja dusza powraca do ciała.”
Odszedł, zostawiając mnie samą z kłębiącymi myślami. Z falą gorąca. Z szybko bijącym sercem i z kolejnym wieczorem, o którym nie może dowiedzieć się Erick.
Oboje opieraliśmy się o ściany. (…) Wpatrywaliśmy się w siebie, tylko w siebie. Każde z nas obawiało się odwrócić wzrok… Albo po prostu nie chciało tego robić.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
(…) Shawn bez wahania podarował mi dosyć długi pocałunek w policzek. I chociaż nie wiedziałam, jak mogłabym uwiecznić tą scenę, byłam pewna, że pozostanie na bardzo długo w pamięci nas dwojga.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi znowu wprowadzić ją na dobrą drogę.
Czasem, gdy jedna osoba próbuje zaskoczyć, nieumiejętnie może przywrócić złe wspomnienia.
(…) – Na razie jeszcze nie wyjeżdżasz – posłałam mu szczery uśmiech. – Więc chodźmy. Złapałam go za rękę i pociągnęłam go za sobą. Ruszyłam biegiem w stronę Central Parku, a chłopak zaraz za mną.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześnie, przynajmniej jak na mnie. Słońce dopiero wschodziło, oświetlając osłonięte poranną mgłą wieżowce. (…) Czy moje poranki już zawsze będą tak wyglądać?
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
– Widziałaś już? – zapytała po chwili, wskazując palcem na plakat, wiszący w oknie jednej z kawiarni. „Shawn Mendes Illuminate World Tour”.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Zadzwoniłam po pomoc i bez słowa weszłam do domu. Nie chciałam znowu tutaj być, nie chciałam słuchać policji, nie chciałam opowiadać im, co się wydarzyło, ani nie chciałam tutaj kolejnego morderstwa.
Czy dziewczyna odbierze od chłopaka? Co jej powie? Czy zostaną parą? Jak zareaguje Nick? Co jeszcze się wydarzy?
Czy dziewczyna wybaczy Ericowi? Czy zapomni o nim? Co jeszcze się wydarzy?
Co jeszcze się wydarzy? Co zrobi dziewczyna? Jak zareaguje otoczenie? Dlaczego Nick tak się zachowuje? Co czuje Eric?
Wciel się w rolę Maddie. Jej życie byłoby jak z bajki, gdyby nie jedna osoba…
Wciel się w rolę Maddie. Jej życie byłoby jak z bajki, gdyby nie jedna osoba…
Kakusica