Szept. ,,Nie rób tego”. Rozglądasz się Jesteś sam. ,,Wyrzuć to”. Nadal słyszysz

Matka pochylona. Oczy toną w łzach. Przeklina Boga. A on chce tylko uśmiechu
Nigdy nie wymawiałem słów porażki czy przegrania. I nie zrobię tego, ale może jednak? Nie!
Pokochałam ten kolor. Dlaczego? Zawsze go nienawidziłam. A dzisiaj kocham przez twoje oczy.
Codziennie tam siedziała. Nigdy jej nie omijała. Dzisiaj jest pusta a ona uśmiechnięta. Huśta ją wiatr.
Mówią na nich dawcy ale oni spełniaja tylko swe marzenia, a ona? Ona chce wstąpic w ich szeregi to jej pasja, jej miłość, jej marzenie, jej pragnienie
Dobre czasy. Nigdy nie będziemy na nie za starzy. Jednak kiedyś to przemianie…co z tego. Korzystajmy z tych chwil pełnymi garśćmi.
Obiecałeś! Prosiłeś…A obietnicę sam złamałeś. To koniec! Nie ma nas…
Zadawajcie pytańka na każde odpowiem
Znasz ten stan? To co siedzi ci w sercu? Ja znam dokładnie. I pytam dlaczego
Opowiadanie o miłości chłopaka i dziewczyny,którzy walczą z dużymi przeszkodami stawianymi przez los..Czy wytrwają to?Dowiecie się później.














































wera.wercia