– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Unique.ee
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Wciel się w dziewczynę uznawaną za najpiękniejszą kobietę w Narnii. Przeżyj niesamowite przygody, zdobądź miłość na całe życie i pokochaj morze tak samo jak ona- córka Lorda Driniana.
Listy2
Listy
MAHOUYOKORO
DURMSTRANG 2
DURMSTRANG
Z logicznego punktu widzenia: im brzydsze okładki tym mniej osób je czyta…
Wycieczka po okolicznych instytucjach magicznych?
Dreszcze to norma lecz do tej normy nie należny ból i rozczarowanie. Żelazna tarcza puściła ale trzeba ją budować od początku i nie pozwolić żeby ktokolwiek ją zniszczył.
Płacz przez łzy…
Wyprawa nad jeziorko cd.
Przyszłość… Co to będzie? Nie na to czas… Zwierzenia…
-Gołąbeczki wróciły. – prycha, a moja twarz natychmiastowo zalewa się rumieńcami.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
Czy zwykła impreza sylwestrowa może jeszcze bardziej namieszać w życiu Zoe?
„Nigdy nie mów nigdy…”
„Nigdy nie mów nigdy…”
„Nigdy nie mów nigdy…”
Styczeń, luty i marzec minę w zawrotnym tępię. Zaczyna się kwiecień, niby kolejny miesiąc w roku. Musiałam trochę sobie przypomnieć co nieco lecz ten czas nie był mi dany aby minął tylko na nauce.
Powrót do mojego drugiego domciu. Ah zapach tych murów przyprawia mnie o miłe dreszcze.
Wracamy do domciu bo już dzisiaj Wigilia. Kolacja miała być tylko w gronie najbliższej rodziny. Otóż to, MIAŁA być…
” Czy nie przytłacza cię myśl, że nie dokonasz tego co twój ojciec? Dlaczego tego honoru miałby dostąpić ktoś inny, nie sądzisz, że to niesprawiedliwe?”
..
– Chętnie Cię wyleczę – szepcze, a jego usta w momencie przylegają do mojej szyi, powodując na całym moim ciele przyjemne dreszcze.
– Chodź tu. – Spoglądam na jego twarz, nie ruszając się z miejsca.
Jestem typową siedemnastolatką… no prawie. Może poza tym, że mam nie typową rodzinę… a raczej miałam. Wszyscy, którzy mnie otaczają i są mi bliscy giną. Dlaczego? O tym musisz przekonać się sama..
