Życie z nią było doskonale, bo ona taka była. To dla niej chciałem zmienić świat i to dla niej zostałem lordem Voldemortem.
Bóg kłamstw pokonując mścicieli przejął władzę na Ziemi. Pozbawieni obrońców mieszkańcy stali się jego niewolnikami, teraz jego celem stała się młoda mieszkanka Stark Tower.
Wydoroślał i stał się jeszcze przystojniejszy. Jego ramiona były teraz bardziej rozbudowane i męskie. Nie przypominał już tamtego, którego zapamiętałam…
Loki po wygnaniu z Asgardu zaszywa się w opuszczonym domu. Wraz z biegiem czasu o jego posiadłości, jak o nim samym powstają legendy. Czy jednak, któraś dusza przekona się na własnej skórze o hrabi?
rainyrainbow