Otwieram usta, aby coś powiedzieć, ale głos grzęźnie nagle w gardle. Bo w tym samym momencie światła w pubie gasną i zapada potworny mrok. I rozpoczyna się piekło.

— Jesteś za słaby by to pojąć. Ideę czystej krwi, twoją rodzinę, mnie i rytuały Obliviońskie — wycedziła dziewczyna. Wbijając swój jadowity wzrok w niego, a ten bez namysłu ją spoliczkował.
Czy likantropia Lunatyka odbije się na jego miłości ? Czy Huncwoci dowiedzą się o fyterkowym problemie Lupina …












