I wtedy ją zobaczyła. Suczka bojowa kroczyła powoli przez las. Miała delikatnie opuszczoną głowę, a jej krótką, śnieżnobiałą sierść brudziły zaschnięte ślady krwi.
I wtedy ją zobaczyła. Suczka bojowa kroczyła powoli przez las. Miała delikatnie opuszczoną głowę, a jej krótką, śnieżnobiałą sierść brudziły zaschnięte ślady krwi.
,,Takie jest życie, Złotko. – Kora zepchnęła Malinkę z urwiska. Po chwili było słychać dźwięk łamania się kości o ziemię. Ciało Malinki roztrzaskało się o skały.
Mimo dawnego rozłamu Sfory Gór i Dolin, napięta atmosfera ciągle panuje. Czy młody pies może pomóc pogodzić skłócone sfory? Czy zbliżający się mroźny kataklizm zbliży do siebie wrogów? Przekonaj się!
Jeść. Spać. Przeżyć. Tak wygląda życie przybłędy samotniczki Fawn. Ale co stanie się, gdy jej odwieczny wróg chce zostać jej partnerem? Jak daleko Fawn może uciec? I czy sfora dziwaków może jej pomóc?
— Ta piękna rudoliść… — powiedział w pewnym momencie. — Jednak zamiast przez cały dzień wpatrywać się w kolorowe liście, wolę patrzeć w twoje oczy…
Wielka moc, wielka odpowiedzialność… Czy młoda, niedoświadczona suczka zdoła użyć jej jedynie we właściwym celu? Czy nie zmiecie sensu czyjegoś – a co ważniejsze swojego – życia w proch?
,,Mówicie, że mogłam bardziej uważać? Ach, to ma sens. Mogłam być bardziej ostrożna, kiedy jeszcze żyłam…”
Przeżyć. Zabić. W Psim Ogrodzie uczono tylko tych dwóch rzeczy. Nikogo nie obchodziły czyjeś uczucia ani ból. Nie było wyjścia. Musiałeś być zabójcą.
— Nie potrzebujemy w Klanie takiego słabiaka jak ty! — młody kocur wciąż słyszał krzyki wyzywających go kotów, które niegdyś były jego przyjaciółmi i rodziną.
Nigdy nie byłem stworzony do życia z Długonogimi. Zawsze chciałem poznać smak życia w dziczy, to było moje marzenie, mój cel. Niczego nie żałuję!