Nie chcę być już szeptem. Nie schowam już słów. Bo mój głos jest narzędziem, co rozcina kłamstwa na pół.
Nie chcę być już szeptem. Nie schowam już słów. Bo mój głos jest narzędziem, co rozcina kłamstwa na pół.
Pieśń ta ukoi Twą duszę, nim w jej objęciach umrzesz, najpierw za nią do wody, a potem z duchami pójdziesz.