Jedyny minus jest taki że nie mogę atakować marynarki bez żadnego powodu. Ale myślę że jak będzie taka potrzeba to powód zawsze się znajdzie… Poza tym… zemsta to wystarczający powód…
Nie znoszę swojego życia. Nic się w nim nie dzieje, nie mam przyjaciół ani dobrych rodziców. Przez moje pragnienia siedzię teraz w ciągle niedostępnym dla innych ludzi pomieszczeniu i czekam na cud.