Miłość i nienawiść dzieli cienka kreska. Banał, nie? Też tak uważałam, dopóki nie poczułam dziwnych motyli w brzuchu na Jego widok…

Nie trudno było zauważyć, że Syriusz miał przy tym niezły ubaw, w jego oczach widoczne były iskierki szczęścia, a jego usta stale były wykrzywione w szerokim uśmiechu.
Nasi przyjaciele zaczęli ze sobą chodzić. Ty myślałeś o tym, czemu akurat, to się tak potoczyło, a ja głupiłam się, dlaczego mnie zostawiał. Obydwoje byliśmy w stanie, depresyjnej miłości.
❝Nie wiem, czy to zauważyłeś, ale chwilę przed wyznaniem, że ma tutaj wszystko, co kocha, zerknęła na ciebie.❞










