Nowy dom. Nowe nazwisko. Stare mury. Evelyn słyszy szepty, których nikt inny nie słyszy… a za pewnymi drzwiami skrywa się coś, co zna jej imię.

„[…]Tato ja chcę z ją być nie zatrzymuj mnie/ ojcze daj mi do jego list napisać/ ja tato chcę być dorosły/ czemu wysłałeś mnie do tego kraju ja chcę do Kanady do ukochanego[…]”
Niektóre chwiele zdarząją się smutne i przykre. Piszę to opowiadnaie dla mojego pana Jasia.
Wiosna to piękna pora roku która nadchodzi w marcu pali się marzanne, robi się wiosenne porządki itp.
Gdy wieczorem Zuzia była w swoim pokoju zapisywyłała swoją tajemnicę z szkoły.




















































Fredka.