Octavia ma dość bankietów i wymyka się z pałacu z Grimoire’em matki, aby zobaczyć perseidy na ludzkim niebie. Blitzø irytuje się Moxxiem i Millie. Przypadkowo portal impa i Vii się łączą…
Octavia ma dość bankietów i wymyka się z pałacu z Grimoire’em matki, aby zobaczyć perseidy na ludzkim niebie. Blitzø irytuje się Moxxiem i Millie. Przypadkowo portal impa i Vii się łączą…
„— Hej, ale wiesz, że ja zawsze będę z tobą, prawda? (…) Ja, Moxxie, Loona. Okej, czasami bywasz wkurzający i to nawet bardzo i bardzo często mamy cię dość, ale… Ale jesteś dla nas ważny.”
„Książę przejechał dłonią po swoim Grymuarze. (…) Kiedyś był z niego dumny, cieszył się, że go posiada. Ale teraz przynosił mu tylko ból i cierpienie.”
„Nie lubię zostawiać niedokończonej roboty. A że ta pieprzona paniusia nie czekała nawet na moje potwierdzenie… Cóż, jej strata.”
„Zawsze przy innych udawał, że wszystko jest dobrze. Że nic się nie dzieje. Wątpił, żeby kogokolwiek obchodziło to, jak się czuje.”