Nadzieja. Miłość.
Princess59
Podkochuję się w Tobie, chłopczyku.
– Chyba mam przerąbane – stwierdzam, a On jedynie przytakuje głową.
Nie wiedziałem, że to Ty na mnie czekasz, bo byliśmy dziećmi, kiedy zakochaliśmy się w sobie. Nie wiedzieliśmy, co to było. Nie poddam się tym razem, ale kochanie, po prostu całuj mnie powoli.
Kocham cię. Więcej grzechów nie pamiętam.
Skarbie, nic mnie nie powstrzyma, wiesz o tym. Ja zawsze dostaję to, czego chcę. A teraz chcę ciebie. Nie uciekniesz przede mną. Kochanie, potrzebujesz mojej arogancji. Chcę tylko skraść twoje serce..
Byłeś jedynym chłopakiem, który mógłby mnie w jakiś sposób zranić i bezbłędnie to wykorzystałeś.
– Co ty kurde robisz? – usłyszałaś czyjś zły głos. Spojrzałaś na tą osobę, był to chłopak, który razem z Tobą wylądował na ziemi.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Początek historii o przeżyciach nastoletniej Jess. Zwyczajnej, nieśmiałej dziewczyny, która poznaje miłość swojego życia, ale na drodze do szczęścia staje im wiele problemów…
