— Widzisz kochanie, los chciał, żebyśmy się ponownie spotkali po tym, jak chamsko mnie tam zostawiłaś.

— Co ja tutaj robię? — zapytałam sfrustrowana, łapiąc się za głowę. — Chyba zaraz zwariuję.
,,Informacja z ostatniej chwili! Koreański zespół BTS drży o zdrowie jednego z członków! Park Jimin został brutalnie pobity przez ulicznych chuliganów. Idol walczy o życie!”
— Nie patrz tak na mnie, Yin. Nie ja tu rządzę, nie moja wina że mamy takie mundurki. Ale przynajmniej wyglądamy tak samo!
– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.
❝Ale bycie mieszczuchem ma też swoje plusy. Może w życiu nie posprzątam krowiego łajna, ale znam centrum Nowego Jorku jak własną kieszeń. I wiesz co, z chęcią cię oprowadzę.❞
















