– Nigdy niezapomnę co jej zrobiłeś. Warknęła do ucznia i oddaliła się. Bitwa została zakończona

-Jak ci na imię? Kotka się tego w ogóle nie spodziewała. Zdiwiona śmiałością kocura odezwała się cicho. -Pochodzę z klanu Księżyca. Na imię mi Hebankowy ogon. Hmm..a Ty?
w pośpiechu biegła do mieszkania. Nagle wpadła na chłopaka i rozlała na niego kawę.

















































Paprotkowy._.ogon