-Profesorze, czemu ona zachowuje się jak… Zwierzę? – spytał się brunet stojący trochę dalej od starszego pana, który uważnie mi się przyglądał. Nie otrzymał odpowiedzi.
Ja zatrzymałam się w drzwiach, podwinęłam bluzkę aby widać mi było dołeczki na dole pleców, zakręciłam biodrami i wyszłam. Za sobą usłyszałam gwizdy i oklaski…
Panna_Lupin__