– Serio Zośka? – zapytałam już nieco wkurzona na samą siebie. Idę się zabić… – Przynajmniej schudniesz… – stwierdziła babcia. Ona zawsze potrafi pocieszyć człowieka. – A dzisiaj robię rosół.
– Tak, mój ojciec jest w ciąży. Znaczy mama… Znaczy nie moja! Jakaś tam na świecie! – w tym momencie Evan nie wytrzymał ze mną psychicznie i usiadł przed wejściem do szkoły. – Evan?
I_AM_DUCK