
Dreszcze to norma lecz do tej normy nie należny ból i rozczarowanie. Żelazna tarcza puściła ale trzeba ją budować od początku i nie pozwolić żeby ktokolwiek ją zniszczył.
Styczeń, luty i marzec minę w zawrotnym tępię. Zaczyna się kwiecień, niby kolejny miesiąc w roku. Musiałam trochę sobie przypomnieć co nieco lecz ten czas nie był mi dany aby minął tylko na nauce.
Wracamy do domciu bo już dzisiaj Wigilia. Kolacja miała być tylko w gronie najbliższej rodziny. Otóż to, MIAŁA być…
Cdn pobytu u państwa Potter. Czy Eli w spokoju przetrwa noc? Chodź jest możliwość, że noc będzie się dłużyc na rozmowie.
Nie ma co się smucić. Co było to było. A teraz nasza Eli bierze się w garść i zawładnie świat! Małymi kroczkami… A może zrobi jeden wielki krok i zapomni o tym od razu? Nie wiem…
Eli strasznie się zmieniła. Straaaasznie. To nie jest już ta sama Eli z 1 klasy…
Sobota. Dzień wypadu do Hogsmeade. Może Eli jednak zdecyduje się na małe piwko kremowe?
Taka grzeczna i śmieszkowa a tu bum jak nie do poznania. „Przyzwyczaiłam się”. Wat? I jeszcze Łapa… Te wakacje zmieniły dużo chodź tego jeszcze zbytnio nie widać.
Zadziwiające zwroty akcji? A może jednak nie do końca. W głębi każdy wiedział jak potoczą się ich losy…
– Ktoś chce się nas pozbyć. Pozbyć Huncwotów. Ktoś chce nam zabrać tytuł największych dowcipnisiów w tej szkole!
Na niebie widać zbliżający się huragan. Czy pierwszy raz Eli nie da rady zapanować nad swoim szalonym charakterem? A może kogoś oczaruje owymi szalonymi cechami?











































