lemon
Tak naprawdę nie potrafię opisać tamtej chwili. Tamtego uczucia. Było… ciche, jasne, przejrzyste, smutne, pomarańczowo-niebieskie i bardzo lekkie. Jak wiatr ciepłą zimą?
Przepraszam, ale masz piękny głos. Pewnie już to wiesz, przecież każdy Ci to powtarza.
To było dziwne. Dostrzegałam te wszystkie szczegóły wmawiając sobie, że ciebie nienawidzę.
pianissimo