– Masz rację. Z Tobą było fajnie – przyznaję, przez co na jego twarzy pojawia się jeszcze szerszy uśmiech.


– Masz rację. Z Tobą było fajnie – przyznaję, przez co na jego twarzy pojawia się jeszcze szerszy uśmiech.
– On? On jest pieprzonym łamaczem serc. To wszystko co mogę o nim powiedzieć.
– Znakomicie – odpowiada, posyłając mi zadziorny uśmiech.
– Sprawdzimy to, ok? – proponuje, przyjmując identyczną postawę, co ja.
– Już wróciłeś? – kieruje rozbawiony w moją stronę.
Czy to prawda, że uczucie odradza się na nowo po latach?
Spieprzyłam wszystko i to dosłownie.
Jeżeli naprawdę nam na kimś zależy, to nie warto patrzeć na konsekwencje…

Szybsza, lepsza, wygodniejsza