Smutny poeta zrozpaczony w zwyczajną kartkę wpatrzony daje sobie krwawić samemu, pozwalając uczuciu złemu z tuszem wchłaniać się w papier.

Zurych, brylanty, wpływowi ludzie i on – inspektor policji z postępowaniem dyscyplinarnym na karku. To nie może się dobrze skończyć…











