Czy jedna dziewczyna będzie w stanie okiełznać czterech chłopaków, w dodatku huncwotów?

Wojna w latach 80. podzieliła świat na ludzi i poszukiwanych. Czarodzieje nie są bezpieczni, zburzono Hogwart, zniknęło Ministerstwo Magii. Jedynym ratunkiem aby przetrwać jest Azkaban – ich nowy dom.
Minęło trzynaście lat od naszej rozłąki. To dzięki niej zrozumiałem jak wiele traciłem, zachowując się jak szczeniak. To ona sprawia, że chcę żyć.
– Chodzi o to, że masz ją w sobie rozkochać, pochodzić z tydzień i zostawić. Taka regułka Huncwotów. Zdobądź, zalicz, zostaw – Dokończył obojętnie zerkając na nieśmiałą dziewczynę w rogu pokoju.
Znów uciekałem, śmiejąc się głośno. Wpadłem do Wielkiej Sali, pędem zajmując miejsce obok mojego bliźniaka. – Fred, masz kłopoty! – krzyknęła, wściekła stając w drzwiach Wielkiej Sali.
Grać zakochaną, a być zakochaną to dwie różne storny medalu…















