Ja… nie… to… to za wiele. Czuję się, jakbyś chciała wywołać u mnie łzy podsuwając coraz to smutniejsze rozdziały, jednocześnie wiedząc, że się nie popłaczę. Nie potrafię, chociaż bardzo bym chciała.
1. Początek był dziwny. Miałam mało czasu, aby to czytać, w sumie zajęło mi to kilka dni, ale wciąż mi tkwił w pamięci, przez co mogłam wrócić w momencie, w którym przerwałam. Wywoływało to u mnie jednak niewłaściwe emocje, bo nie dotrwałam do końca snu i coraz dziwniejsze rzeczy się działy w mojej głowie. Dziwiłam się, jak to jest możliwe, że mimo śmierci Yejin wszyscy zachowywali się, jakby skoku wcale nie było: "Machnęła ręką, zwracając na siebie uwagę Junga, który na krótki moment przestał uważać na to, co robi Kim. Na jego nieszczęście, czarnowłosy właśnie cofał i wjechał prosto na bruneta, który aż cofnął się zdezorientowany. – Yah! Uważaj! – zawołał. Seokjin wychylił się zza kierownicy przez otwarte okno i krzyknął: – Miałeś wołać, kiedy mam hamować! – Yejin mnie rozproszyła!" A przecież Hoseok dostał od Namjoona telefon, w którym usłyszał, że Yejin nie żyje, więc nie ogarniałam. Próbowałam zrozumieć, ale mój mózg był w stanie wymyślić tylko: "Aha, czyli to jest jakby część opowiadania oddzielona od reszty, w której skoku Yejin nie było, a wszyscy, którzy pojawili się w Om, zajęli inne role". W końcu jednak zrozumiałam, kiedy się okazało, że to tylko sen. W każdym razie, początek był dziwny i gdybym cię nie znała, prosiłabym o mniej takich niespodzianek, ale robisz takie często więc nie poproszę.
2. Mimo początku rozdziału, który był co najmniej dziwny, kawałek o kamieniach Yoongiego, jak rzucił butem w Jimina, jak ten ukrywał się za krzakami, nawet Namjoon przyznał, że odkąd tylko zna Mina, ten kolekcjonuje kamienie, Yejin i Taehyung odegrali śmieszną wymyśloną scenkę, rozbawiło mnie to prawie do łez! "A dla mnie z dodatkiem kamieni" – przecudowne. Nic dodać, nic ująć, przecudowne.
3. Kiedy dowiedziałam się, że to sen, ciekawiła mnie jedna jedyna rzecz. Nowa tożsamość Yejin. Khemkhem chciałampowiedziećEunYeri khem khem Nie mam pojęcia czemu, ale interesują mnie jakieś takie wpadki tożsamości, np. ktoś przez przypadek ujawnia w sobie to co chciał ukrywać. Ale to musi być TYLKO przez przypadek. Dlatego mocno wciągnął mnie moment, w którym Minjee pomyliła toaletę Yejin z łazienką… khem khem yeri khem khem I byłam ciekawa co z tego wyjdzie… Czy Yejin żyje? ._.
4. No dalej sama wiesz… Nie znoszę Dzbana, ale jego rozmowa z Choi khem eun khemkhem była jedną z najbardziej wzruszających, jakie słyszałam ever… Taehyung musi się z tym pogodzić, musi, musi, bo wypłaczę się za niego, a tego bym nie chciała… \
5. CHWILA MOMENT CZY MIRAN NA PRZESŁUCHANIU NAZWAŁA YEJIN YEJEON "Jak jej było… Yejeon? Yejin?" CZY TYLKO JA TO ZAUWAŻYŁAM MIRAN CZY TY CHCESZ…
ZEPSUĆ ŻYCIE YEJEON JESZCZE BARDZIEJ??????!!!!!!!!! NIE DARUJĘ… JAK TYLKO CIĘ ZOBACZĘ TO CIĘ POŁKNĘ
*wzdycha zmęczona*
khem khem pozdrawiam baw się dobrze w wakacje khemkhem nie chcę się rozpisywać po muszę się poskładać do kupy po tym wszystkim khem
1. W trakcie starałam się dawać drobne podpowiedzi, jak rozmazane twarze, nagłe zmiany pogody, ubrań czy pory dnia, ale domyślam się, że to mógł być niezły mindfuck! Ale w sumie się nieźle bawiłam, zwłaszcza gdy dawałam postaciom nowe role, a zwłaszcza Miran i Munyeong!! No i, hehe, nie da się ukryć, że takie niespodzianki są wpisane w mój styl, dlatego nawet nie będę za nie przepraszać.
2. Cieszę się, że cię to rozbawiło!! Taki był mój zamiar <3
3. W takim razie ae powinno ci się choć trochę podobać ;)
4. :(( Jeny nie mam pomysłu, co odpisać xd wybacz mi
5. TO BYŁ PIĘKNY MOMENT I W TEN SPOSÓB UTRWALIŁAM SHIP NA KARTACH HISTORII W ogóle to Yejeon teoretycznie może być imieniem, bo to po prostu kolejne sylaby z imion, więc nie było przeszkód, żeby tam to dać.
Mam niedosyt. Na końcu chciałam przestać czytać, bo zaczęłam dosłownie czuć się jakbym miała zawał, teraz czekam, aż mi minie to uczucie, nie wiem co powiedzieć no. Będzie mi brakowało tego wszystkiego ♥️
Dużo za dużo…emocje biorą górę. No taki lekki szok, bo to smutne było i no, ale tak na koniec uznaję to za najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek przeczytałam pełne wrażeń, no jak w prawdziwym życiu, ale te piątki to były cudowne piątki haha i po prostu czekam na takich więcej! ALE MAM TERAZ ZNISZCZONĄ PSYCHE- Ale i tak to kocham hahah
DLACZEGOOOOOOOOOOOOO CZEMU TO JEST TAKIE SMUTNE. I RADOSNE. I I NIE WIEM. I MAM LEKCJE I MI SMUTNO I TAK GLUPIO BO ONA NAM MOZE KAZAC WŁACZTC KAMERKI A A JA SIE ZARAZ ROZKLEJE
_ayasaka
Ja… nie… to… to za wiele.
Czuję się, jakbyś chciała wywołać u mnie łzy podsuwając coraz to smutniejsze rozdziały, jednocześnie wiedząc, że się nie popłaczę. Nie potrafię, chociaż bardzo bym chciała.
1. Początek był dziwny. Miałam mało czasu, aby to czytać, w sumie zajęło mi to kilka dni, ale wciąż mi tkwił w pamięci, przez co mogłam wrócić w momencie, w którym przerwałam. Wywoływało to u mnie jednak niewłaściwe emocje, bo nie dotrwałam do końca snu i coraz dziwniejsze rzeczy się działy w mojej głowie.
Dziwiłam się, jak to jest możliwe, że mimo śmierci Yejin wszyscy zachowywali się, jakby skoku wcale nie było:
"Machnęła ręką, zwracając na siebie uwagę Junga, który na krótki moment przestał uważać na to, co robi Kim. Na jego nieszczęście, czarnowłosy właśnie cofał i wjechał prosto na bruneta, który aż cofnął się zdezorientowany.
– Yah! Uważaj! – zawołał. Seokjin wychylił się zza kierownicy przez otwarte okno i krzyknął:
– Miałeś wołać, kiedy mam hamować!
– Yejin mnie rozproszyła!"
A przecież Hoseok dostał od Namjoona telefon, w którym usłyszał, że Yejin nie żyje, więc nie ogarniałam. Próbowałam zrozumieć, ale mój mózg był w stanie wymyślić tylko: "Aha, czyli to jest jakby część opowiadania oddzielona od reszty, w której skoku Yejin nie było, a wszyscy, którzy pojawili się w Om, zajęli inne role". W końcu jednak zrozumiałam, kiedy się okazało, że to tylko sen. W każdym razie, początek był dziwny i gdybym cię nie znała, prosiłabym o mniej takich niespodzianek, ale robisz takie często więc nie poproszę.
2. Mimo początku rozdziału, który był co najmniej dziwny, kawałek o kamieniach Yoongiego, jak rzucił butem w Jimina, jak ten ukrywał się za krzakami, nawet Namjoon przyznał, że odkąd tylko zna Mina, ten kolekcjonuje kamienie, Yejin i Taehyung odegrali śmieszną wymyśloną scenkę, rozbawiło mnie to prawie do łez! "A dla mnie z dodatkiem kamieni" – przecudowne. Nic dodać, nic ująć, przecudowne.
3. Kiedy dowiedziałam się, że to sen, ciekawiła mnie jedna jedyna rzecz.
Nowa tożsamość Yejin.
Khemkhem chciałampowiedziećEunYeri khem khem
Nie mam pojęcia czemu, ale interesują mnie jakieś takie wpadki tożsamości, np. ktoś przez przypadek ujawnia w sobie to co chciał ukrywać.
Ale to musi być TYLKO przez przypadek.
Dlatego mocno wciągnął mnie moment, w którym Minjee pomyliła toaletę Yejin z łazienką…
khem khem yeri khem khem
I byłam ciekawa co z tego wyjdzie… Czy Yejin żyje? ._.
4. No dalej sama wiesz…
Nie znoszę Dzbana, ale jego rozmowa z Choi
khem eun khemkhem
była jedną z najbardziej wzruszających, jakie słyszałam ever… Taehyung musi się z tym pogodzić, musi, musi, bo wypłaczę się za niego, a tego bym nie chciała… \
5. CHWILA MOMENT
CZY MIRAN
NA PRZESŁUCHANIU
NAZWAŁA YEJIN
YEJEON
"Jak jej było… Yejeon? Yejin?"
CZY TYLKO JA TO ZAUWAŻYŁAM
MIRAN
CZY TY CHCESZ…
ZEPSUĆ ŻYCIE YEJEON JESZCZE BARDZIEJ??????!!!!!!!!!
NIE DARUJĘ…
JAK TYLKO CIĘ ZOBACZĘ TO CIĘ POŁKNĘ
*wzdycha zmęczona*
khem khem pozdrawiam baw się dobrze w wakacje khemkhem nie chcę się rozpisywać po muszę się poskładać do kupy po tym wszystkim khem
Somnium
• AUTOR@NIcNieWstawiam83 Przepraszam T-T
1. W trakcie starałam się dawać drobne podpowiedzi, jak rozmazane twarze, nagłe zmiany pogody, ubrań czy pory dnia, ale domyślam się, że to mógł być niezły mindfuck! Ale w sumie się nieźle bawiłam, zwłaszcza gdy dawałam postaciom nowe role, a zwłaszcza Miran i Munyeong!!
No i, hehe, nie da się ukryć, że takie niespodzianki są wpisane w mój styl, dlatego nawet nie będę za nie przepraszać.
2. Cieszę się, że cię to rozbawiło!! Taki był mój zamiar <3
3. W takim razie ae powinno ci się choć trochę podobać ;)
4. :((
Jeny nie mam pomysłu, co odpisać xd wybacz mi
5. TO BYŁ PIĘKNY MOMENT I W TEN SPOSÓB UTRWALIŁAM SHIP NA KARTACH HISTORII
W ogóle to Yejeon teoretycznie może być imieniem, bo to po prostu kolejne sylaby z imion, więc nie było przeszkód, żeby tam to dać.
Mam nadzieję, że już się poskładałaś ;DD
_ayasaka
@Somnium Poskładałam, dziękuję za komentarz, biegiem i pędem całym gazem lecę czytać ae!!!!
Ajennie
Mam niedosyt.
Na końcu chciałam przestać czytać, bo zaczęłam dosłownie czuć się jakbym miała zawał, teraz czekam, aż mi minie to uczucie, nie wiem co powiedzieć no. Będzie mi brakowało tego wszystkiego ♥️
Somnium
• AUTOR@Ajennie Mi też, uwierz, mi też
serendipity
popłakałam się na końcu, dosłownie
kurna, uwielbiam to opowiadanie
.Min.Youngmi.
Dużo za dużo…emocje biorą górę.
No taki lekki szok, bo to smutne było i no, ale tak na koniec uznaję to za najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek przeczytałam pełne wrażeń, no jak w prawdziwym życiu, ale te piątki to były cudowne piątki haha i po prostu czekam na takich więcej!
ALE MAM TERAZ ZNISZCZONĄ PSYCHE-
Ale i tak to kocham hahah
Somnium
• AUTOR@.Min.Youngmi. Dziękuję, strasznie mi miło ❤️
.Min.Youngmi.
@Somnium 💕
.euphoria.
Opinię napiszę na dsc
Papa
Ajennie
Nie mogę, co tu się-
ZA DUŻO
Mój mózg nie ogarnia takiej ilości emocji zmieniających się co chwilę.
-.nietykalna.-
DLACZEGOOOOOOOOOOOOO
CZEMU TO JEST TAKIE SMUTNE.
I RADOSNE.
I
I NIE WIEM.
I MAM LEKCJE
I MI SMUTNO
I TAK GLUPIO BO ONA NAM MOZE KAZAC WŁACZTC KAMERKI
A
A JA SIE ZARAZ ROZKLEJE
Orona23
Czy ja mogę coś powiedzieć o Mass Effect? Nie? Serio?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Mass Effect bogiem, Shepard nałogiem! HA!
Somnium
• AUTOR@Orona23 Hihihi~
serendipity
zapłaczę się, czytając to, Mela, ja nie chcę przyjąć do wiadomości, że te prawdziwy koniec
płaczmy razem
Somnium
• AUTOR@serendipity Płaczmy