„Nic mi się nie śni. Nie jest to dla mnie zresztą żadnym zaskoczeniem, bowiem senne marzenia przestały nawiedzać mnie, gdy zaakceptowałem otaczającą szarą rzeczywistość”

„- To jak? Co stawiasz? – zapytał Bjorn, gładząc ciemnorudą brodę. Jego głowa pękała wręcz od przedawkowania alkoholu i dymu kadzideł, który rozchodził się po całej karczmie.”
„Czar prysł? Nie… po prostu ulotnił się, tak samo jak śnieżka roztapiająca się na nosie Renarda. Kiedyś może powróci, i znów spadnie z nieba, wirując. Może utrzyma się dłużej?”







Babel13