— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.
— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.