Potem ich usta złączyły się w krótkim, ale bardzo namiętnym i desperackim pocałunku. Bellatriks znów kazała im mówić, ale oni się tym nie przejęli, a Frank znów oberwał. On już nie kontaktował.
Potem ich usta złączyły się w krótkim, ale bardzo namiętnym i desperackim pocałunku. Bellatriks znów kazała im mówić, ale oni się tym nie przejęli, a Frank znów oberwał. On już nie kontaktował.
To miał być zwykły, rutynowy patrol prefekta. Emily poczuła na własnej skórze, że lochy nie są przyjemnym miejscem.