— Ale jak to nie zadzwonili?! Podałaś poprawny adres e-mail, numer telefonu? — spytała przejęta brązowooka. Nerwowo przemierzała swój pokuj, co chwila, poprawiając swoją ukochaną koszulę.
— Ale jak to nie zadzwonili?! Podałaś poprawny adres e-mail, numer telefonu? — spytała przejęta brązowooka. Nerwowo przemierzała swój pokuj, co chwila, poprawiając swoją ukochaną koszulę.
Nikt nie starał się jej nawet zrozumieć. Widzieli w niej tylko maszynę do zabijania, która została stworzona z pomieszania najgorszych, a zarazem najlepszych genów. Tym razem ja miałam być alfą.